Bez goli do przerwy

W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy żadnego gola. Grająca bez choćby jednego zmiennika Relaksmisja dobrze się broniła, nie pozwalając na wiele przeciwnikom, ale sama też nie była skuteczna pod bramką Vittorii. Większej dawki emocji doczekaliśmy się po przerwie.

Od 0:2 do 2:2

W drugiej połowie gole już padały. Gdy Relaksmisja wyszła na prowadzenie 2:0, mogło się wydawać, że Vittoria już się nie podniesie i nie znajdzie recepty na mądrze grających rywali. Tymczasem w krótkim odstępie czasu Cerek dwukrotnie trafił do bramki drużyny Mirona Mierzyńskiego i od 39 minut znów mieliśmy remis.

Gol w osłabieniu

Niesamowity przebieg miały ostatnie dwie minuty spotkania. Najpierw Relamisja miała świetną okazję do zdobycia gola, ale strzał jednego z zawodników, który uprzedził bramkarza odbił się od poprzeczki. Ponieważ jednak bramkarz staranował gracza w fioletowo-czerwonej koszulce, sędzia wyrzucił go z boiska z żółtą kartką. Vittoria więc musiała grać w osłabieniu, ale mimo tego to ona podeszła wyżej rywali. Opłaciło się. Błąd przy wyprowadzeniu piłki przez Relaksmisję dał gola i wygraną “Vittorianom”.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ZYacJbz9X3Y

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/A7iHTZ7PvBoLr8fO2