Z problemami

Faworyzowana ekipa NEMBUDu przez ponad pół godziny miała spore problemy z niżej notowanym rywalem. Długo gracze w żółtych koszulkach nie mogli znaleźć właściwego rytmu. Mieli co prawda dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale stwarzali niewiele zagrożenia pod bramką Watahy. Sytuacja zmieniła się dopiero po upływie pół godziny, kiedy to NEMBUD w końcu przekuł swoją przewagę na bramkę i odskoczył na bezpieczny dystans.

Zadowoleni

Mimo porażki zawodnicy Błękitnej Watahy byli całkiem zadowoleni ze swojej postawy w tym spotkaniu. Marcin Sudoł mówił po końcowym gwizdku, że jak na mecz z jednym z faworytów ligi i biorąc pod uwagę problemy kadrowe, wynik 4:8 wcale nie wygląda tak źle.

Udany debiut

Z bardzo dobrej strony zaprezentował się w tym meczu Kamil Masłowiec, dla którego starcie z Błękitną Watahą było debiutem w Futbolowej Lidze Szóstek. Skompletował on hattricka, do którego dołożył dwie asysty. Razem z Rafałem Kościelniakiem stworzył duet, który poprowadził NEMBUD do trzeciej wygranej w sezonie.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=9sJ4TyK6iio

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/zdf6J4RQ9Hv1aYDm2