Sędzia:

-

Video:

Ciekawa połowa

Pierwsze 25 minut tego meczu było bardzo emocjonujące. Oba zespoły zagrały w otwarte karty i nikt nie miał zamiaru kalkulować. Wynik otworzył w 4. minucie ładnym uderzeniem z dystansu Dawid Szot. Wydawało się wtedy, że wszystko pójdzie według scenariusza, w którym Browary odnoszą pewną wygraną. Jednak zawodnicy Virtus Logistics postanowili to zmienić. Nie mieli przewagi w posiadaniu piłki, ale rozgrywali dobre zawody i również mieli swoje okazje. Jedną z nich udało im się wykorzystać w 8. minucie, kiedy to do wyrównania doprowadził Patryk Dybka.

Pozamiatane ?

Z minuty na minutę zaczęła się zarysowywać przewaga graczy w pomarańczowych koszulkach. Zdecydowanie częście stwarzali oni zagrożenie pod bramką Virtusa, w związku z czym Andrzej Skulski miał pełne ręce roboty. Długo odpierał napór Browarów, ale w końcowych pięciu minutach pierwszej odsłony skapitulował trzykrotnie i wydawało się, że wszystko jest już rozstrzygnięte.

Ambitnie do końca

Po zmianie stron tempo spotkania nieco spadło, ale nie znaczy to, że nic się nie działo. Mimo niekorzystnego rezultatu, losy meczu w dalszym ciągu starali bowiem odwrócić zawodnicy Virtus Logistics. Ciekawie było zwłaszcze w ostatnich 10 minutach, w których udało im się zbliżyć do rywali na dystans zaledwie jednej bramki, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu. Pomimo przegranej nie boimy się stwierdzenia, że Virtus rozegrał najlepsze 50 minut w tym sezonie. Wygrał faworyt, ale nie miał lekko.

VIDEO

 

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/QXddzqAIMp6DJWke2

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!