Krótko na styku

Ekipa Żubrów nie miała zamiaru ewentualnie żałować kolejnej straty punktów, prędko chcąc narzucić swoje warunki. Wyszło to całkiem nieźle, bo w 7 minucie prowadzenie uzyskał Mirosław Wnęk, a po kolejnych siedmiu podwoił je Igor Letiuk. Rywale nie chcieli biernie się przyglądać, więc kilkadziesiąt sekund później ich konto otworzył Sebastian Biel. Niestety dla nich, niecałe dwie minuty potem dystans znów był dwubramkowy, bo do siatki uderzył Ismaila M'Bodj. Jak pokazała przyszłość, był to - poza pierwszymi fragmentami - jedyny stykowy moment w meczu.

Koszmary z piątku

Jeszcze przed pauzą dwa gole do szatni uzyskał nowo zgłoszony zawodnik "Zielonych", co przyniosło przeciwnikom złe wspomnienia z piątkowej potyczki z Black Hawks. Wczoraj wynik na przerwie był jedynie o tyle lepszy, że BiegunSport zaliczył swoje trafienie. Tyle podobieństw. W drugiej odsłonie nie miał miejsca żaden większy zryw goniących.

Na luzie do mety

Drużyna w zielonych trykotach nie miała zbytnich kłopotów, by skorzystać ze słabszej dyspozycji zespołu Kamila Stepaniaka. Hattricka skompletował Letiuk, dublet Wnęk, a na liście strzelców zameldował się też Denys Derezhenets, W międzyczasie odpowiedzieli właśnie Stepaniak oraz Damian Rębacz. Zasłużony triumf Żubrów przyniósł skok na ósmą pozycję, wyprzedzając m.in. wczorajszego przeciwnika.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Se3vCb138BM

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/eYnihc1oGkZwfVmz1