Futbolowa Liga Szóstek

Pierwsze 25 minut rywalizacji upłynęło pod dyktando graczy Pakerboxa, którzy byli stroną dyktująca warunki. Dość szybko, bo już w 5. minucie, wyszli na prowadzenie, ale nie spoczęli na tej jednej bramce i starali się jak najszybciej “wcisnąć” drugą. Jednak ich ataki długo nie przynosiły rezultatu, a w dodatku rywalem coraz częściej zapuszczali się na ich połowę z szybkimi kontratakami. Dominikowi Momro udało się przed przerwą zachować jednak czyste konto, a jego koledzy z pola dołożyli kolejne trafienie i na przerwę schodzili z bezpiecznym, dwubramkowym prowadzeniem.

Zmarnowane okazje

Nie był to najlepszy występ w wykonaniu zawodników NZSu. Co prawda po zmianie stron przejeli inicjatywę i praktycznie nie schodzili z połowy Pakerboxa, ale z ich ataku niewiele konkretnego wynikało. Szwankowała skuteczność i koncentracja, ponieważ w kilku sytuacjach “Akademicy” mogli się pod bramką rywali zachować lepiej. W drugiej części gry mieli najlepszą możliwą okazję do zdobycia gola, ale na bramkę nie udało się zamienić nawet rzutu karnego. W dodatku towarzyszył im pech i po dwóch ich strzałach piłka lądowała na słupku.

W grupie pościgowej

Po drugim zwycięstwie z rzędu Pakerbox.pl na dobre oddalił się od strefy spadkowej, nad którą na tą chwilę ma pięć punktów przewagi. Dzięki dobrym występom w ostatnim czasie zespół Przemysława Mazgaja znalazł się w gronie drużyny goniących czołową trójkę, natomiast póki co strata do miejsc medalowych jest spora. Za kilka dni Pakerbox czeka niezwykle ciężki mecz z rozpędzoną Żymłą.