Na ratunek

W szeregach Olszy Team zabrakło tym razem nominalnego bramkarza. W związku z tym z konieczności między słupkami stanął Bartłomiej Batko, który już w przeszłości pokazywał, że i na tej robocie się zna. Również i tym razem spisał się co najmniej przyzwoicie, często udanie interweniując, chociaż pierwszy stracony gol w znacznym stopniu obciąża jego konto. W końcowych fragmentach spotkania włączył się ponadto do rozgrywania akcji.

Opadli z sił

Olsza rywalizowała z Jala Dreips w mocno okrojonym składzie, z zaledwie jednym zawodnikiem na zmianę. Póki były siły, zawodnicy w czarnych koszulkach prezentowali się lepiej od rywali, często stwarzając zagrożenie pod ich bramką. Natomiast wraz z upływem czasu zaczęli się coraz bardziej cofać, a w akcje ofensywne angażowała się mniejsza liczba osób. Kondycyjnie zawodnicy Olszy nie wytrzymali trudów tego meczu, co z resztą potwierdził w pomeczowym wywiadzie Batko.

Wygrana w końcówce

O ile pierwsza część gry nie do końca graczom Jala Dreips wyszła, o tyle po zmianie stron ich gra z minuty na minutę wyglądała coraz lepiej. Zwłaszcza końcowy kwadrans to w ich wykonaniu prawdziwy szturm na bramkę Olszy. Ataki przyniosły efekt jednak dopiero w samej końcówce zawodów. w 48. minucie gola na wagę trzech punktów zdobył ładnym strzałem z dystansu Michał Poddubiuk.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=NKlc4jg43Wo

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/v2wahH5WW2YxnF2K3