Pewnie

Gracze Albatrosa nie mieli większych problemów z pokonaniem Grande Bande i wywalczeniem trzech punktów. Przez całe spotkanie nadawali ton rywalizacji, byli lepiej zorganizowani od rywali, szybciej rozgrywali akcje i byli skuteczni.

Podawałem piłkę!

Dość niecodzienne okoliczności towarzyszyły zdobyciu przez Albatrosa pierwszego gola. Aleksander Kozanecki uderzył z okolic środka boiska, a piłka...zatrzepotała nieoczekiwanie w siatce. Marka Pasiecznego nie było w tym momencie na posterunku, ponieważ podawał akurat piłkę na sąsiednie boisko.

Bezrobotny

Jego vis a vis z Albatrosa nie miał w tym meczu za wiele pracy, a co za tym idzie nie mógł zaprezentować swoich umiejętności. Zadbali o to koledzy z pola, którzy skutecznie zamknęli rywalom dostęp do bramki. Zawodnicy Grande Bande mieli problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy i jedynie sporadycznie gościli w okolicach pola karnego Albatrosa.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=gF9AH29v1IM

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/nmtLi4cFm2wdUQdM2