Okazji nie brakowało

Tak niski wynik może sugerować, że na boisku niewiele się działo, ale nic bardziej mylnego. Obie ekipy stworzyły naprawdę ciekawe widowisko, ze sporą ilością dobrych okazji podbramkowych. Jednych i drugich zawodziła jednak skuteczność, która był bardzo nisko. Bez zarzutu spisywali się ponadto bramkarze, którzy swoją dobrą postawą nie ułatwiali strzelającym zadania.

Podręcznikowa kontra

Bramka otwierająca wynik tego spotkania padła po wzorowo przeprowadzonym kontrataku. Jeden z zawodników Nie ma Lipy zdecydowanie za krótko rozegrał rzut rożny. Piłka odbiła się od Rafała Zawadzkiego i trafiła pod nogi Jana Winkiela, który pognał z nią na bramkę Nie ma Lipy, całą akcję zwieńczając umieszczeniem futbolówki w siatce. W ten oto sposób sytuacja, która miała przynieść korzyść Nie ma Lipy, w mgnieniu oka zmieniła się w gola dla rywali. Wynik meczu ustalił w 28. minucie Michał Tarkowskie, pewnie wykorzystując rzut karny.

Końcówka dla Relaksmisji

W ostatnich 10 minutach trwało prawdziwe oblężenie bramki Nie ma Lipy. Gracze Relaksmisji dwoili się i troili, ale piłka w żaden sposób nie chciała znaleźć drogi do siatki. Swoje dołożył Karol Kitliński, który zaliczył kilka udanych interwencji, czym uchronił swój zespół przed porażką.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=IrCVQh1kC5k

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/GLKXCt6mKzR4PGc42