Po stałych fragmentach

Pierwsze bramki dla obu zespołów padły w podobnych okolicznościach i po stałych fragmentach gry wykonywanych z prawej strony boiska. Bambaryły piłkę w pole karny posłały z autu, a Ostatni Bastion na tą samą bramkę, w drugiej połowie, z rzutu rożnego.

Przebojowy rajd

O wygranej Ostatniego Bastionu zadecydował błysk Marcina Włodarza, który zerwał się prawą stronę boiska, ograł obrońcę i dośrodkował do Krężela, a ten skierował piłkę do bramki.

Do poprawy

W całym spotkaniu mało było akcji, jak ta, która rozstrzygnęła spotkanie. Niewiele było też klarownych sytuacji podbramkowych, a drużyny często decydowały się na uderzenia z dystansu, którym jednak brakowało precyzji. W tej sytuacji niski wynik nie dziwi.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=gC88l9uMu_4

Link do galerii w "Zdjęcia Google"