Sędzia:

-

Video:

Niespodziewany początek

Na palcach połowy ręki można było policzyć tych, którzy sądzili, że Coca Juniors zdołają przeciwstawić się czwartkowego wieczora bezwzględnie faworyzowanemu rywalowi. Tymczasem otwierające fragmenty pokazały, iż nie można tak szybko ferować wyroków. Ekipa w żółtych znacznikach zaskoczyła przeciwników, w 4 minucie wychodząc na czoło po strzale Jakuba Wojtana. MPWiK Kraków co prawda prędko wyrównało, lecz chwilę później Juniors znów powinni prowadzić, gdy po świetnym rozegraniu wzdłuż bramki fatalnie skiksował jeden z napastników.

Spodziewany scenariusz

Do 19 minuty utrzymywał się stykowy rezultat. Prowadzenie MPWiK zaledwie w stosunku 2:1 było zaskakujące dla większości. Niestety, w tym momencie zawodnicy CJ zderzyli się z prawdziwym murem. Strzelaninę dla drużyny znacząco przewyższającej realia ligi D rozpoczął Piotr Krawczyk. W 24 minucie co prawda drugą bramkę dla przegrywających zanotował Maciej Komorowski, ale prawdę mówiąc, skupiać mogliśmy się jedynie na liczeniu kolejnych zdobyczy faworytów..

Nudny jak zwykle

Ciężkie warunki pogodowe w zeszłym tygodniu doprowadziły do tego, że Sebastian Stachel - wbrew zapowiedziom - zdołał we wtorek jeszcze raz wystąpić w barwach Gramy Swoje. W meczu, o którego wyniku nie warto wspominać, snajper zaliczył jedno trafienie. Wczoraj opisywany znalazł się już po drugiej stronie barykady i to on został katem. Sebastian zaliczył premierowe trafienie dla nowo zgłoszonego w FLS teamu, a finalnie grę zakończył z dziewięcioma "skalpami". Gonić w tym wyścigu próbował go Grzegorz Grzesiak, jednakże skończył z "zaledwie" sześcioma golami.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=lpPG_aERmWg

FOTO

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!