Sędzia:

-

Video:

Trudny debiut

Nowo zgłoszona drużyna, jaką jest Fuste Kraków, w poniedziałek rozegrała swój pierwszy mecz w historii Futbolowej Ligi Szóstek. Po tym jak ich rywal w ubiegłym tygodniu miał bardzo ciężką przeprawę z Geodzikami, w teamie Macieja Pawlikowskiego liczono, że także jemu i kolegom uda się przeciwstawić oponentom, a być może nawet zdobyć jakieś punkty. Piłkarski Klub Rzeźników jednakże tym razem od razu zaczął się prezentować lepiej niż w czwartek, optyczną przewagę dokumentując siedem minut po starcie, gdy skutecznie kopnął Przemysław Filipowicz. Pięć minut później przewagę podwoił Dariusz Bekas, a po kolejnych dziewięciu do sieci trafił Paweł Brzuzy, zapewniając trzybramkowy dystans w przerwie.

Pomogli

Druga połowa całkiem długo upływała pod znakiem prób odpowiedzenia przez Fuste, ale i niezłej postawy defensywy PKR, co poskutkowało utrzymaniem się rezultatu 0:3. Po kwadransie tej odsłony prowadzący pomogli jednak przeciwnikom w uzyskaniu historycznego pierwszego gola. Po dograniu Mateusza Dyrcza z prawej strony wzdłuż linii bramkowej, nieporozumienie w szeregach "Rzeźników": jeden z graczy tak wybijał futbolówkę z pola karnego, że nabił swojego współpartnera, a ta powoli wtoczyła się do siatki.

Dobry start

Po upływie blisko trzech kwadransów gry zobaczyliśmy ostatniego gola tej potyczki. Dublet odnotował Filipowicz, ustalając wynik na 1:4, zapewniając drugi triumf wiosną sobie oraz kolegom. Klub Rzeźników został tym samym liderem D2 z sześcioma "oczkami", będąc też jedyną ekipą z dwoma rozegranymi spotkaniami. Drużyna Wojciecha Antonika czeka teraz na wtorkowe starcie Kraków Knights z Błękitną Husarią, bowiem "Rycerze" są jedynymi, którzy mogą ich jeszcze wyprzedzić przed Wielkanocą. Będą oni zresztą faworytem tej rywalizacji, a do objęcia fotela lidera wystarczy im jakakolwiek wygrana. Nie umniejsza to jednak temu, iż Antonik i spółka notują dobry początek ligi.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=gyL0toxcWl0

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!