Sędzia:

-

Video:

Międzynarodowe towarzystwo

Na palcach dwóch rąk można by spokojnie policzyć Polaków, którzy wystąpili w tym spotkaniu. Oba zespoły opierają swoje składy o obcokrajowców, co owocuje nieco innym podejściem do rywalizacji. Spodziewaliśmy się przez to interesującego spotkania i nie można powiedzieć, że się zawiedliśmy. Po niecałym kwadransie bramkę dla Curva da Morte FC uzyskał Goncalo Rodrigues, ale 120 sekund później już był remis za sprawą Flavio Nkoli. Na przerwę z jednobramkową przewagą schodziła za to jego drużyna, bo na 2:1 trafił Ernesto Benicio Bumba Jr.

Remis i ucieczka

W 34 minucie do następnego remisu doprowadził Sidney Siqueira. Ten stan utrzymywał się ledwie dwie minuty, bo drugiego gola zanotował Benicio Bumba Jr. Niebawem zaś mógł pochwalić się hattrickiem, co skończyło się odjechaniem przeciwnikom. Chwilę potem do siatki uderzyli także Cris Assis oraz Szymon Grabarczyk i FC Revolution prowadzili już 6:2. Odpowiedzieć zdążył jeszcze Marcelo Martins, lecz to było już za późno, by FC mogli o cokolwiek zawalczyć.

Liga Mistrzów czy FIFA?

Większość ze zdobywanych przez Revolution bramek była dosyć oryginalnie fetowana przez jego graczy. Prezentowane były "cieszynki" znane z najlepszych europejskich rozgrywek czy też serii gier futbolowych. FCR po raz kolejny potwierdza, że jest niezwykle barwną, także w sprawach okołopiłkarskich, drużyną.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=E2tCLZjrj1E

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!