Trema

Debiutujący na trzecim szczeblu Shamrock rozpoczął zawody ostrożnie, nie próbując szybko, bez brania jeńców, zdobyć przewagi, jak nieraz miało to miejsce jesienią, poziom niżej. Beniaminek pilnował tyłów, a przy atakach nie angażował wszystkich zawodników. Opłaciło się to po kilkunastu minutach. Początkową tremę przełamał Robert Waśnik, a 120 sekund później jego śladem poszedł Piotr Malota, finalizując ładną akcję kopnięciem właściwie do pustej bramki.

Potwierdzenie

Trzy minuty przed pauzą drugiego gola zaliczył Waśnik, dając pewną przewagę po pierwszej części. Pięć minut po wznowieniu mógł zaś chwalić się hattrickiem. Snajper Shamrock potwierdził tym samym, że także na trzecim poziomie rozgrywkowym powinien być liderem swojego zespołu. Zdobytych jesienią 47 goli nie mogło stanowić przypadku, o czym napastnik przekonał już na starcie wiosny.

Rozprężenie

W 35 minucie w końcu zdołało odgryźć się eLCe, a na listę strzelców wpisał się Grzegorz Czaja. Nim upłynęła minuta, prowadzenie "Zielonych" ponownie zwiększył Piotr Malota. Kilka chwil później ten sam gracz zaliczył efektowną asystę piętą, zagrywając do Mariusza Stanuli, który mocnym strzałem - choć po dużym rykoszecie - trafił na 6:1. To prowadzenie poskutkowało utratą koncentracji i prędko strzelonym przez rywali drugim golem. W końcowych fragmentach zespołowi w zielonych koszulkach nie udało się wskoczyć na prezentowany wcześniej poziom, więc C-ligowy nowicjusz skupiał się głównie na oczekiwaniu na zakończenie gry.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=HQ7PM3gK07s

Link do galerii w "Zdjęcia Google"