Co mecz to samo

Póki co każdy mecz XXXIV w tym sezonie przebiega praktycznie tak samo. Zawodnicy w białych koszulkach nie dają większych szans rywalom, długo utrzymują się przy piłce i znajdują doskonały moment na przyśpieszenie gry i zgubienie obrony rywali. Tak było i tym razem.

Zza połowy

W pierwszej połowie dwukrotnie, w krótkim odstępie czasu, zawodnicy Amber chcieli zaskoczyć przeciwników strzałami z… własnej połowy. Przyczyną takich prób było wysokie ustawienie bramkarza, ale też zapewne frustracja ogólnie niewielką liczbą okazji w tym fragmencie gry. Próby Burkieta i Krężela były jednak zupełnie nieudane.

Efektowna podcinka

Amber stać było w pierwszej na połowie na jedno trafienie, ale za to efektowne. Maciej Banaś ładnie podcinką pokonał Hartabusa, ale ten gol w żaden sposób nie zmienił obrazu gry. Już wtedy XXXIV prowadziło 3:0, a po przerwie powiększyło przewagę prowadząc w pewnym momencie 6 bramkami.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=3035sXEeIkA 

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/9B6udRnPtRTH7aqA3