Sędzia:
-
Video:
Próbowali straszyć
Bezbramkowy rezultat w tym spotkaniu utrzymywał się tylko przez 200 sekund, lecz w tym czasie bliższy otwarcia rezultatu był absolutny beniaminek FLS-owej elity. W dobrych okazjach górą był jednak bramkarz Jakub Wałach. W 4 minucie drużynę tego golkipera na czoło wywiódł za to Dariusz Gawęcki. Ku zdziwieniu, nie dało to spokoju mistrzom, bo Pizzeria Football ponownie stworzyła kilka szans, które mogły skończyć się wyrównaniem.
Mecz do dwóch goli
Po 9 minutach potyczki swoją pierwszą wtorkowego wieczoru bramkę zaliczył Krzysztof Filipczak, co okazało się momentem, który właściwie zakończył sensowną rywalizację. GEO-ZENIT wskoczył na swój świetny ofensywny poziom i systematycznie powiększał dystans. Do przerwy mieliśmy 9:0, a Filipczak miał zanotowanego hattricka. Druga odsłona przebiegała podobnie, a licznik GEO zatrzymał się na 20 golach.
Do dobrej i złej bramki
Coraz większa przewaga jaką uzyskiwali "Czerwoni" sprawiała, że spadała koncentracja w ich formacji obronnej. Ten dołek zdołali w drugiej połowie wykorzystać zawodnicy Pizzerii Football, w 39 minucie strzelając premierowego gola w Lidze A - do protokołu wpisał się kapitan Tomasz Kasperczyk. Potem jego wyczyn dwukrotnie skopiował Bartłomiej Grabowski, dzięki czemu Pizzeria zakończyła starcie honorowo. Porażka mogłaby być może nieco mniejsza, ale zespół w czarnych koszulkach wyjątkowo upodobał sobie wczoraj pakowanie futbolówki do własnej siatki, strzelając więcej goli samobójczych (bodaj 5) niż do bramki przeciwnej.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=RYBb4MI5E0o