Połówka na pięciu

Przez pierwszą połowę meczu KS Augustyn grał z liczebną przewagą, bo rywali na boisku pojawiło się tylko pięciu. Co prawda był jeszcze szósty zawodnik, ale nie został on w porę zgłoszony do rozgrywek i z boku oglądał poczynania niedoszłych kolegów z drużyny. Ci mimo gry w osłabieniu zaprezentowali się nieźle, ale nie uniknęli porażki w pierwszej połowie zawodów, po której Augustyn prowadził 3:1.

Gorzej po równo

Gdy w przerwie meczu do Vertical dołączył spóźniony Grzegorz Reizer mogło się wydawać, że mecz stanie się wyrównany, a przegrywający rzucą się do odrabiania strat. Rzeczywiście początkowo było widać w ich szeregach dużą mobilizację, ale ich zapędy zostały ostudzone kontrami rywali. Augustyn do trzech goli z pierwszej części dołożył jeszcze pięć kolejnych trafień.

Samobój na otarcie łez

Vertical Studio dopiero w ostatniej minucie trafił do bramki przeciwników, choć to stwierdzenie można nazwać lekkim nadużyciem, bo golkipera KS pokonał jeden z jego kolegów. Bramka padła w ostatniej minucie meczu, ale nie mogła ona nic już zmienić. Augustyn odniósł pewne zwycięstwo, dzięki któremu zapewnił sobie awans do dalszych gier.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=XBh-KVZp7G0

Link do galerii w "Zdjęcia Google"