POCZĄTEK Z PROBLEMAMI

Tylko w początkowym fragmencie gry spore problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji strzeleckich mieli gracze Bad Boys. Im dalej jednak w mecz, tym luźniej podchodzili do swoich zadań boiskowych, co niemal natychmiast przerodziło się w multum stwarzanych okazji, które po kilku pierwszych, niewyraźnych minutach, znajdowały wykończenia.

ODZYSKALI SKUTECZNOŚĆ

Kolejny już w tym sezonie worek z bramkami po stronie faworyta rozwiązał tym razem Bartłomiej Woźniak. Od tego momentu gracze Bad Boys niemal w każdej sytuacji stwarzali potencjalne zagrożenie bramki strzeżonej przez Homela. Gracze FC Po Staremu natomiast wyczekiwali na błędy oraz ewentualne straty piłki przez rywali, aby móc skontrować swojego wczorajszego przeciwnika.

NIE RÓB JASKÓŁKI

Do zabawnej sytuacji doszło w pierwszej części gry. Po jednej z akcji prawym skrzydłem piłkę na kilkanaście centymetrów przed siebie wypuścił sobie Krystian Kozieł i wpadł na jednego z przeciwników Jako, że cała sytuacja miała miejsce w polu karnym, domagał się on rzutu karnego. Sędzia na protesty zawodnika pozostał obojętny, komentując przy okazji jego zagranie w dosadny sposób - "Nie rób jaskółki".

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=vO6q26MIklg 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"