Rafis B

Rafis B

Data:

13-11-2017 / 00:00

2 - 4

Sędzia:

-

Video:

DO PRZERWY ... NA REMIS!

W kluczowym dla kwestii pozostania na trzecim szczeblu rozgrywkowym spotkaniu obie drużyny w pierwszej części gry stworzyły ciekawe widowisko, w którym szukały szans na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Jako pierwsze sposób na pokonanie golkipera rywali znalazły Tygrysy Broxnu, które na prowadzenie wyprowadził Piotr Pliszka. Tuż przed zmianą stron po świetnym dograniu Bojanowicza wynik wyrównał Stępień, co zapowiadało olbrzymie emocje w drugich dwudziestu pięciu minutach.

BEZBŁĘDNY

Pierwsze minuty drugiej części gry nie przynosiły zmiany wyniku i zapowiadało się, że o końcowym wyniku decydować będą końcowe fragmenty. Na kwadrans przed końcem ile sił w nogach popędził jednak Mateusz Krul, którego w nieprzepisowy sposób zatrzymał Sambór. Arbiter zdecydował się zagwizdać rzut karny, który na gola pewnie zamienił wspomniany wyżej Pliszka, stawiając tym samym Rafis B w arcytrudnym boiskowym położeniu.

POZBAWIŁ ZŁUDZEŃ

Mający przysłowiowy "nóż na gardle" Rafis B zdecydował się na ściągnięcie z boiska bramkarza i zamienienie go na zawodnika "z pola". Zabieg ten (chociaż ryzykowny) okazał się opłakany w skutkach. Dwukrotnie bezlitośnie niepewność Ziętka wykorzystał bowiem Mateusz Krul całkowicie rozstrzygając losy meczu. Tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra rozmiary porażki zmniejszył jeszcze co prawda Kękuś, jednak nie uchroniło to teamu Bojanowicza przed zajęciem jedenastej lokaty, powodującej spadek na czwarty szczebel rozgrywkowy.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ZLVaYS3ViAA

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!