Ekipa Wino

Ekipa Wino

Data:

16-11-2017 / 00:00

4 - 2

Sędzia:

-

Video:

Żelazna defensywa

Ekipa Zabankuj.pl z całą pewnością chciała zakończyć rozgrywki w dobrym stylu, najlepiej pokonując wyżej notowanego przeciwnika. Pierwsza część spotkania zdawała się to potwierdzać, ponieważ to zawodnicy w czarnych koszulkach byli stroną, która prezentowała się lepiej. Przede wszystkich na pochwały zasługiwała postawa formacji defensywnej, która była przeszkodą trudną do sforsowania dla Ekipy. Wyłączony z gry został Kamil Banachowicz, w związku z czym reszta drużyny była nieco zagubiona. Na przerwę Zabankuj schodziło z bezpieczną, dwubramkową przewagą. Oba trafienia były autorstwa Sebastiana Stachela, który już po pierwszym golu mógł się cieszyć z wywalczenia tytułu najlepszego strzelca Ligi B2.

Odmiana

Gracze w czerwonych koszulkach musieli sobie najwyraźniej powiedzieć w przerwie kilka mocnych słów, ponieważ po zmianie stron i gra wyglądała już zdecydowanie lepiej. Szybko kontaktową bramkę zdobył Kamil Banachowicz, który dał tym samym jasny sygnał swojej drużynie, że jeszcze nic straconego. Stracony gol wcale nie podziałał mobilizująco na zawodników Zabankuj. Wręcz przeciwnie, zaczęli oni popełniać coraz więcej błędów, tak w defensywie, jak i przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy. Z rzadka ponadto stwarzali zagrożenie pod bramką Chmielika, co musiało mieć swoje konsekwencje. Ekipa Wino między 33 a 37 minutą zdobyła aż trzy bramki, czym rozstrzygnęła losy tego meczu. Drużyna Zabankuj.pl nie zdołała się już podnieść po otrzymanych ciosach i porażką zakończyła bardzo kiepski sezon, w którym zdołała odnieść zaledwie cztery zwycięstwa, z czego ostatni raz na boisku Zabankuj wygrało...31 sierpnia.

Kluczowy moment

Za taki należy bez wątpienia uznać niewykorzystanie przez Zabankuj.pl rzutu karnego przy prowadzeniu 2:1. Faulowany w polu karnym był Stachel, który sam zamierzał stanąć "oko w oko" z Chmielikiem. We wszystko wmieszał się jednak Jakub Zasada, który przekonał kolegę z zespołu, żeby dał mu wykonać "jedenastkę". Była to chybiona decyzja, ponieważ wykonawca rzutu karnego uderzył słabo i bramkarz Ekipy Wino nie miał najmniejszych problemów z wybronieniem tego strzału. Kto wie, co by się stało, gdyby Zabankuj wyszło wtedy ponownie na dwubramkowe prowadzenie...

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=CmZCxy0UaMM

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!