Raport meczowy

Ciekawie od początku

Już od samego początku spotkania działo się w nim wiele ciekawego i choć pierwsza bramka padła dopiero po kwadransie, to już wcześniej obie drużyny mogły otworzyć wynik. Blisko tego była zarówno Vittoria, ale jej dwa strzały zatrzymały się na obramowaniu bramki przeciwników, jak i 7 Up, który po dobrze wyprowadzonej kontrze niemal umieścił piłkę w siatce. Niemal, bo tuż sprzed linii bramkowej piłkę na... słupek wybił Śmiały, a taki rozwój wypadków zdezorientował nieco Piotra Raczyńskiego, który ostatecznie nie był w stanie skierować futbolówki do bramki.

Błyskawiczna odpowiedź

W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka autorstwa Adamczyka i Vittoria na przerwę schodziła z prowadzeniem 1:0. Gdy w 29 minucie Polak podwyższył na 2:0 mogło się wydawać, że wyżej notowani zawodnicy w czarnych koszulkach pewnie będą zmierzać po wygraną. Tych, którzy tak sądzili 7 Up szybko wyprowadził z błędu, po już w kolejnej akcji zespół ten wyrównał i po niefrasobliwości "Vittorian" w okolicach własnego pola karnego piłkę do bramki skierował Bajorek.

Rostrzygnięcie w końcówce

Tak, jak kwadrans musieliśmy czekać na pierwszą bramkę, tak jak niemal po kwadransie padły kolejne dwie (dokładnie w 29 minucie), tak na następne bramki znów musieliśmy czekać około 15 minut. Nie znaczy to jednak, że w międzyczasie nic się nie działo. Swoje okazje do wyrównania miał 7 Up, ale dobrze dysponowany był Marusiński, próbowała także Vittoria, jednak bez skutku. Rozstrzygnięcie zapadło w ostatnich pięciu minutach, kiedy to zawodnicy w czarnych koszulkach trzykrotnie pokonali Duszę i odnieśli ostatecznie czterobramkowe zwycięstwo. Pozwoliło ono awansować na trzecią lokatę w tabeli i teraz Vittoria może ze spokojem oczekiwać decydującego o brązowym medalu starcia z Ławką Rezerwowych.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=jW9uIGRymxY

Link do galerii w "Zdjęcia Google"