OREO

OREO

Data:

10-11-2017 / 00:00

3 - 3

Sędzia:

-

Video:

POD KONTROLĄ

Pierwsze minuty spotkania z Januszami Futbolu należały do OREO, które bardzo szybko objęło skromne prowadzenie. Kiedy drogę do bramki rywala znalazł Mateusz Mic wydawało się, że kolejne bramki dla bardziej doświadczonej drużyny wydają się być tylko kwestią czasu. Kolejne minuty nie przyniosły jednak następnych trafień, a gracze w żółtych koszulkach udali się na przerwę ze skromną, lecz zasłużoną przewagą.

CIEKAWIEJ PO PRZERWIE

Druga połowa przyniosła znacznie więcej emocji. Janusze Futbolu z olbrzymim animuszem wzięli się za odrabianie strat. Na efekty tego stanu rzeczy nie trzeba było czekać zbyt długo i przyniosły one trzy trafienia w przeciągu kilkunastu minut. Wyraźnie zaskoczone takim stanem rzeczy OREO nie potrafiło znaleźć sposobu na zatrzymanie ambitnej ofensywnej gry zawodników w czarnych strojach. Sztuka ta udała się dopiero w końcówce, kiedy to najpierw trafienie kontaktowe zdobył Krokosz, a później wyrównał Grzelec zapewniając swojemu teamowi jeden punkt.

CICHY BOHATER

Nie zawsze trzeba trafić do bramki rywali, żeby zaliczyć świetne spotkanie. Kapitalnym przykładem tej tezy jest Wojciech Baran z Januszy Futbolu. Zawodnik ten, grający z “90-tką” na plecach, w istotnym momencie meczu popisał się świetnymi podaniami, otwierającymi drogę do bramki rywali swoim kolegom. W samej końcówce natomiast jego gra w defensywie nie pozwoliła OREO na zdobycie prowadzenia i uratowała cenny remis.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=aL2J4ievWDM 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!