Kaprin Kraków

Kaprin Kraków

Data:

27-10-2017 / 00:00

5 - 6

Sędzia:

-

Video:

Ależ otwarcie!

Iście bombowe otwarcie zanotowali w tych zawodach gracze Albatrosa. W 4,5 i 7 minucie spotkania do siatki trafiali Aleksander Kozanecki oraz dwukrotnie Mateusz Cholewa. Wyglądało, że tak rozpędzona drużyna będzie wczorajszego wieczora nie do zatrzymania przy Koletek. Po tym deprymującym początku Kaprinowi udało się jednakże nieco uspokoić rywalizację, a z czasem samemu zacząć stwarzać groźne okazje. Takową po raz pierwszy skutecznie zakończył Adam Bednarek.

Gonili i gonili

Dalsza część meczu była zdecydowanie wyrównana, a momentami inicjatywę przejmowali gracze Kaprinu Kraków. W ich szeregach futbolówkę do siatki kierowali Maciej Buszko czy Michał Kurek, ale że w międzyczasie odpowiedział Cholewa, to cały czas nie mógł wybrzmieć upragniony remis. Potem przez dłuższy okres nie padła żadna bramka (pomimo wielu korzystnych szans), ale końcówka przyniosła powtórkę z rozrywki. Najpierw Tomasz Juszczak znów podwoił przewagę "Albatrosów", by chwilę później Bednarek ponownie zdobył gola kontaktowego. Cóż z tego. Kilkadziesiąt sekund i za sprawą Sławomira Tylka on i jego koledzy znów są na "+2". Mija kolejna minuta, a dzięki Tomaszowi Lichoniowi jest 5:6. Finisz zapowiadał się więc elektryzująco... ale wcale taki nie był. Prowadzący umiejętnie zwalniali grę, przetrzymując futbolówkę w okolicy pola karnego przeciwników, którzy nie zdołali wypracować już "piłki meczowej".

Degradacja...

Niesamowicie cennym okazał się triumf Albatrosa, bo pozwolił on złapać oddech ulgi teamowi, uciekając ze strefy spadkowej. Niestety, wczorajsza porażka Kaprinu sprawia, że zespół ten nie zdoła się już wydostać ze strefy spadkowej. Kluczowe znaczenie ma tutaj pozostające do rozegrania bezpośrednie spotkanie Zakręconego Rogala z Pink Bowling. Jako że punkty zdobędzie w poniedziałek co najmniej jedna z tych drużyn, to KK (przy swoim triumfie, i to wysokim, w ostatnim starciu, nad Rogalem właśnie) będzie mogła zająć maksymalnie jedenastą pozycję. Wczorajszy rezultat z ligą C żegna także ostatnią Victorię. Ale do końca i tak grać warto, bo zajęcie jak najwyższej lokaty może przecież doprowadzić do utrzymania się "z odzysku".

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=0mmaM80iaBY 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!