Sędzia:
-
Video:
SKRUPULATNIE PODWYŻSZALI
Walczące o bezcenne punkty Black Hawks od początku spotkania było stroną przeważającą i szukało swoich szans do objęcia prowadzenia. Gracze w czarnych koszulkach już do przerwy cieszyli się z trzybramkowej przewagi dzięki golom autorstwa Ksela, Pałuckiego i Kalety. Tuż po zmianie stron ze świetnej strony pokazał się za to Jakub Kozak. Wszystko to spowodowało, że na kwadrans przed końcem "Jastrzębie" mogły cieszyć się z ogromnej zaliczki i pewnie kroczyły po pełną pulę.
SKUTECZNIEJSI PO PRZERWIE
Ze strzeleckiej niemocy dopiero w ostatnich piętnastu minutach wyszli gracze Interu Kraków. Zawodnicy w niebieskich koszulkach zaaplikowali rywalowi trzy gole, zmniejszając poniesione straty i ambitnie walcząc do końca o chociażby punkt. Pomimo usilnych starań i dobrej postawy Abratańskiego i Grzegorza Owcy beniaminek ulega Black Hawks ponosząc tym samym piątą jesienną porażkę.
ZROBILI SWOJE
W ostatecznym rozrachunku to team Ryszarda Kalety może opuszczać obiekt przy ulicy Ptaszyckiego z podniesionym czołem i dopisać do swojego konta bezcenne trzy punkty. Tym samym Black Hawks opuściło strefę spadkową i obecnie zajmuje pierwszą bezpieczną lokatę. Co ważne jednak, zawodnicy w czarnych strojach mają rozegrany o jeden mecz więcej od głównych przeciwników w walce o pozostanie na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Zbliżający się bój z Victorią może okazać się kluczowy, a powtórzenie dobrej poniedziałkowej dyspozycji być kluczem do spędzenia wiosny przyszłego roku w Lidze C.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=DdbYnqFquUo