Sędzia:
-
Video:
NIE BYLI SOBĄ
Mimo, że spotkanie pomiędzy Omegą a Nie ma Lipy lepiej rozpoczęła Omega, to w dokończonym meczu zdecydowanie solidniej dysponowany był zespół NmL. To zawodnicy Rafała Furgała od stanu 0-2 przeważali na murawie, raz po raz zagrażając bramce rywali. Do klarownych sytuacji "dorzucili" oni tego dnia skuteczne wykończenia, który ostatecznie dały Nie ma Lipy zwycięstwo, co jest swego rodzaju niespodzianką.
POWRÓT PO PRZERWIE
W szeregi Nie ma Lipy po dłuższej przerwie powrócił gracz, który z tym zespołem związany był niemal od początku istnienia. Michał Tarkowski, bo o nim mowa, walnie przyczynił się do wiktorii Nie ma Lipy, aplikując drużynie Omegi dwie bramki. Dzięki wygranej Nie ma Lipy przeskoczyło Omegę w tabeli i znacznie zwiększyło swoje szanse na brązowe medale.
KONTROWERSJA
Sporego rodzaju kontrowersja miała miejsce w drugiej połowie, kiedy to jeden z graczy Nie ma Lipy trafił w polu karnym w rękę Konrada Kędzierskiego. Sędzia tego spotkania bez wahania podyktował rzut karny, a samemu winowajcy pokazał czerwoną kartkę, z czym w żaden sposób nie chcieli zgodzić się gracze w niebieskich strojach, protestując, że w tym przypadku należała się maksymalnie kartka żółta. Do rzutu karnego podszedł broniący tego dnia dostępu do bramki Nie ma Lipy Damian Filip i nie miał żadnych problemów z umieszczeniem futbolówki w bramce rywali.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=MJ51Eo7t4T4
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.