Niewykorzystana szansa

Po porażce Vittorii było jasne, że w przypadku wygranej w piątkowy wieczór, Diamond zakończy ten tydzień rozgrywkowy na podium Ligi D1. Gracze tej drużyny nie wykorzystali jednak swojej szansy i przegrali z KPPN, na domiar złego porażka była bezdyskusyjna, bowiem już do przerwy wyżej notowany zespół miał pięć bramek do odrobienia.

Brela show

Kapitalne spotkanie od pierwszych minut rozgrywał Adrian Brela, w którego poczynaniach było widać ogromną chęć do gry. Już w pierwszej połowie zawodnik ten zdobył cztery bramki i dołożył do tego asystę, mają udział przy wszystkich bramkach swojego zespołu przed przerwą. W drugiej odsłonie meczu Brela nie zamierzał się zatrzymywać i na dwie bramki Diamondu, odpowiedział golem zdobytym bezpośrednio z rzutu wolnego.

Zaskakująco wysoko

Jak się okazało, Adrian Brela grał w tym spotkaniu z jakimś urazem i nie chcąc ryzykować poważniejszej kontuzji, przy pewnym wyniku swojej drużyny zszedł z boiska. Jego koledzy pokazali jednak, że pod jego nieobecność na boisku również potrafią być skuteczni pod bramką rywala i po raz pierwszy w tym sezonie przekroczyli barierę dziesięciu strzelonych goli. Sama wygrana KPPN nie jest może jakimś dużym zaskoczeniem, ale jego rozmiary już tak, bowiem Diamond nie zwykł przegrywać tak wysoko, co podkreślali sami zawodnicy pod zakończeniu spotkania, gratulując swoim rywalom okazałego zwycięstwa.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=FuJGWu6vONQ

Link do galerii w "Zdjęcia Google"