Comarch

Comarch

Data:

16-10-2017 / 00:00

4 - 2

Sędzia:

-

Video:

Piłkarskie szachy

Pierwsza połowa to przysłowiowe piłkarskie szachy, w których rozpoznanie przeciwnika miało kluczowe znaczenie dla przebiegu dalszej części gry. Husaria konstruowała akcje z wielką dokładnością, natomiast Comarch wyprowadzał szybkie kontry z których niewiele wynikało. Na pierwszą bramkę przyszło nam czekać do 19 minuty kiedy to Bartusiak pokonał bramkarza Husarzy.

Role się odwróciły

Z upływem czasu to zawodnicy w białych strojach zaczęli bardziej operować piłką i zepchnęli rywali pod ich bramkę. "Błękitni" mogli jedynie kontrować, co często kończyło się fiaskiem. Świetnym występem popisał się m.in. Krzysztof Ciuśniak, gracz znany przede wszystkim z KLF, który jak widać potrafi brylować także na sztucznym boisku. Trzymał defensywę w ryzach, a także dołożył 2 bramki które dały wygraną. Najlepszy na boisku był jednak Wojciech Bartusiak, który nie tylko zdobył dwa gole, ale był ponadto bardzo aktywny, "szukał" gry i często stwarzał zagrożenie pod bramką Husarii.

Czerwona latarnia

Błękitna Husaria nie zalicza dobrego sezonu. Na półmetku zawodów zajmują ostatnią pozycje z dorobkiem 6 punktów i jeśli nie chcą na niej pozostać, muszą zacząć w końcu wygrywać. Comarch wygrał ten mecz 4:2 i plasuje się obecnie na 5 pozycji z pięciopunktową stratą do strefy premiowanej awansem. Gracze w białych koszulkach na pewno będą chcieli udowodnić w kolejnym meczu, że nie bez powodu każdy powinien się ich obawiać.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=rQ-0rhNSApE

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!