Bez fajerwerków do przerwy

Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła wielu emocji. W zasadzie widzieliśmy tylko jedną groźną sytuację, zamienioną przez Macieja Skotnicznego z FC po 40-tce na gola. Do przerwy było więc skromne 1:0.

Jednostronna końcówka

To czego brakowało w pierwszej części spotkania, ujrzeliśmy po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę. FC po 40-stce poszli za ciosem, powiększając swoją przewagę raz za razem. Armagedon był bezsilny wobec gry ofensywnej i defensywnej rywali, którzy nie pozwolili przeciwnikom na wiele.

Agresywna gra

To czym wyróżniało się spotkanie, to duża ostrość gry zawodników obu drużyn. Nikt nie odstawiał nogi. Liczne faule były na porządku dziennym. Czasem zawodnicy przesadzali, w nieprzepisowy sposób przerywając akcje rywalom. Ta brudna gra nieco zepsuła całkiem ciekawe widowisko, jakie stworzyły we wtorkowy wieczór obie ekipy.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=bkdCIVlOZjw

Link do galerii w "Zdjęcia Google"