OREO

OREO

Data:

13-10-2017 / 00:00

6 - 4

Sędzia:

-

Video:

LUSTRZANE ODBICIE

Kapitalnie piątkowa potyczka rozpoczęła się dla zawodnika OREO Bartłomieja Polaka. Gracz ten już w pierwszych dziesięciu minutach wpisał się dwukrotnie na listę strzelców pokonując Sebastiana Moryca. W obu przypadkach popisał się sprawdzonym sposobem - kąśliwym uderzeniem futbolówki tuż przy słupku z okolic połowy boiska obok bezradnego golkipera rywali. Tym samym do udanych zaliczyć może swój 25-jubileuszowy występ na FLSowych boiskach i z nadziejami wyczekiwać drugiej części jesiennych zmagań.

CIOSY DO SZATNI

Po lekko mówiąc nienajlepszym początku do głosu zaczęła dochodzić Błękitna Husaria. Nie mała w tym zasługa Mateusza Chrostowskiego. Napastnik ten w odstępie niespełna dwóch minut dwukrotnie wpisał się na listę strzelców doprowadzając do wyrównania. Kiedy wydawało się, że rezultat do końca premierowej odsłony nie ulegnie zmianie o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniało OREO. Dwa gole autorstwa Nogiecia i wspomnianego już wyżej Polaka sprawiły, że spadkowicz z Ligi C przybliżył się do zdobycia pełnej puli.

POWODY DO ŚWIĘTOWANIA

Dobrze ósmy tydzień zmagań wspominać będzie Damian Grzelec. Zawodnik OREO ma potrójne powody do świętowania. Po pierwsze, okrasił swój występ dwoma bramkami i przyczynił się do końcowego rezultatu. Po drugie natomiast świętował narodziny dziecka, czym poinformował FLSowy świat w raz z kolegami zwyczajową kołyską. Po trzecie wreszcie jego team przerywa passę dwóch spotkań bez wygranej i dopisuje do swojego konta komplet punktów. Dziesiąta lokata nie napawa co prawda optymizmem, ale strata tylko trzech "oczek" do piątego miejsca pozwala wierzyć w górną połowę klasyfikacji.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=1kLwUv3U2Uo

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!