Sędzia:
-
Video:
Odmienne humory
Obie drużyny mogły mieć przed tym spotkaniem odmienne humory, bowiem Asy miały za sobą passę czterech wygranych z rzędu, w tym zwycięstwo z liderem, z kolei eLCe znajdowało się w strefie spadkowej. Wynik wtorkowego spotkania nie jest zatem żadną niespodzianką, a gracze z Nowej Huty potwierdzili, że jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa w kwestii walki o medale.
Cztery minuty
Już po pierwszej połowie było jasne, że eLCe będzie niezwykle trudno wywalczyć w tym spotkaniu jakąkolwiek zdobycz. Asy prowadziły po pierwszej połowie 3:0, a wszystkie trzy bramki padły w odstępie zaledwie czterech minut, które w dużej mierze zadecydowały o losach meczu. Wynik spotkania otworzył w 12 minucie Dariusz Nowak, a chwilę później kolejne trafienia dołożyli Marcin Michno i Grzegorz Rajczyk.
Wybili z głowy
Gdy Jakub Kalfas strzelił bramkę dla eLCe niedługo po wznowieniu gry po przerwie mogło się wydawać, że niżej notowany zespół jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i powalczy o odwrócenie losów meczu. Asy szybko jednak wybiły z głowy rywalowi takie plany i zdobywając dwie kolejne bramki pokazały komu należą się tego wieczoru trzy punkty. Tym samym beniaminek przedłużył swoją dobrą passę i jeśli nadal podtrzyma serię zwycięstw to może ze spokojem czekać na bezpośrednie mecze rywali z czołówki do których dojdzie w ostatniej fazie sezonu.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=VfcuOSfcv0Y
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.