DO PRZERWY ... NA REMIS

W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu Ligi C2 zgodnie z przewidywaniami od początku byliśmy świadkami wyrównanej potyczki, w której żadna z drużyn nie wypracowała sobie zadowalającej przewagi. Lepiej mecz ten rozpoczęła ekipa Pink Bowling, która mogła cieszyć się z prowadzenia po golu Ogonka. Jeszcze przed zmianą stron wynik wyrównał jednak Norbert Leśniak, co zapowiadało olbrzymie emocje w drugich dwudziestu pięciu minutach.

BŁYSKAWICZNA ODPOWIEDŹ

Bardzo podobnie wyglądały premierowe minuty drugiej odsłony, w której po raz kolejny powody do radości mogli mieć zawodnicy Pink Bowling. Po kapitalnym podaniu Dariusza Świdra bezlitośnie bramkarza rywali pokonał gracz meczu Ogonek. Z przewagi zawodnicy teamu Sienki cieszyli się jednak niespełna sto dwadzieścia sekund, a bramka znanego z FLSowych boisk Filipa Migdała dawała nadzieję na bezcenny triumf EmiTelu.

LEPSZY RYDZ... NIŻ NIC!

Ostatecznie po bardzo dobrym i wyrównanym spotkaniu oba zespoły podzieliły się punktami i opuszczają obiekt przy ulicy Ptaszyckiego z jednym "oczkiem". Rezultat ten pozostaje jednak niezadowalający dla obu stron. EmiTel stracił szansę na objęcie prowadzenia w Lidze C2 i zakończy ósmy tydzień tuż za podium. Pink Bowling wciąż pozostaje w strefie spadkowej i do zajmującego bezpieczne miejsce Albatrosa traci dwa punkty.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=VJzl-kVg_5o

Link do galerii w "Zdjęcia Google"