Sędzia:
-
Video:
JMG na łopatkach
Zawodnicy Home Broker szybko rozpoczęli strzelanie. Jan Bogucki już w 5 minucie otworzył wynik spotkania. Kilka minut później dołożył kolejne trafienie. Widząc to, jego kolega z drużyny Marcin Łącz nie chciał być gorszy i w 12 minucie podwyższa prowadzenie. Na to ponownie odpowiedział Bogucki i Home Broker po kwadransie gry deklasował rywali i prowadził różnicą aż trzech bramek .
Rozluźnienie
Po strzeleniu trzech bramek gracze Home Broker oddali pole do popisu rywalom z JMG. Nie trzeba było długo czekać na ich bramki. Dobrze grający Krawczyk dwoił się i troił by kreować sytuacje bramkowe dla kolegów. Jedną z nich był jego fenomenalny slalomie i dogranie do Mikołajczyka, który dzięki świetnemu balansowi ciała otworzył sobie drogę do bramki i zawodnicy JMG mieli już tylko jedną bramkę straty do przeciwnika. W tym momencie mieli jeszcze sporo czasu na odrobienie strat, ale Home Broker B zagrał końcówkę spotkania wybornie w defensywie i nie pozwolił sobie wyrwać trzech punktów.
Bez Grzesiaka ani rusz
Obie drużyny wiedziały o co walczą i emocji we wtorkowy wieczór na pewno nie brakowało. Nieobecność na boisku lidera JMG Futbol Team - Grzegorza Grzesiaka była aż nadto widoczna. Grzesiak nie mógł zagrać w tym arcyważnym spotkaniu z powodu kontuzji kolana. Obecny jednak za końcową linią pokrzykiwał i mobilizował swoich kolegów do gry. Czasami mogło się zdawać, że zaraz wbiegnie na boisko i zacznie grać. Walczące do końca JGM nie dało rady jednak strzelić bramki dającej wyrównanie i tym samym Home Broker zachował miano jedynej niepokonanej ekipy w Lidze C1 i jest w tym momencie na autostradzie do mistrzowskiego tytułu.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=hkg4xx1LBLI
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.