DOPIĄŁ SWEGO

Faworyzowany Piomet zgodnie z przdmeczowymi zapowiedziami jako pierwszy wyszedł na prowadzenie za sprawą niezastąpionego Szymona Rudzika. Gracz ten nie dość, że otworzył poniedziałkowy rezultat, to jeszcze dorzucił kolejne trzy trafienia udowadniając tym samym, że znajduje się w bardzo wysokiej dyspozycji. Cztery gole pozwoliły mu zanotować kolejny awans w klasyfikacji najlepszego strzelca Ligi B1 i znaleźć się na wysokiej trzeciej lokacie z piętnastoma zdobytymi ramkami.

PATRYK ORACZEWSKI SHOW

Formy swojemu koledze "po fachu" pozazdrościł Patryk Oraczewski. Napastnik Amplusa widząc premierową bramkę Rudzika postanowił również wpisać się na listę strzelców pokonując bezradnego Winiarskiego. Popularny "Orkan" sztukę tą powtórzył przed zmianą stron jeszcze dwukrotnie, kompletując tym samym w niespełna dziesięć minut hattricka, który przybliżył zawodników w zielonych koszulkach do bezcennego w kwestii pozostania na drugim szczeblu rozgrywkowym zwycięstwa.

SKUTECZNY POŚCIG

Kiedy w końcówce piąte trafienie dla Amplusa zdobył Olaf Gorzkowski podwyższając osiągniętą przewagę do trzech goli wydawało się, że nic nie będzie w stanie zabrać beniaminkowi ważnego triumfu. Ze świetnej strony w ostatnich minutach pokazała się jednak ofensywa Piometu. Trzy bramki zdobyte w odstępie niespełna stu dwudziestu sekund sprawiły, że spadkowicz z Ligi A "rzutem na taśmę" uratował bezcenny punkt. Tym samym Amplus remisuje po raz drugi z rzędu, czym z pewnością nie ułatwia sobie utrzymania na drugim szczeblu rozgrywkowym.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=UDGBRKiIhCU 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"