Sędzia:

-

Video:

Nic ciekawego

O spotkaniu FC Po Staremu z "Ostryki Bykami" trudno napisać coś dobrego. Mecz przez większość czasu był mało interesujący, a cechował się przede wszystkim grą w środkowych rejonach boiska, dużą dozą niedokładności oraz brakiem dogodnych okazji bramkowych. Lepiej w takich warunkach odnalazła się doświadczona ekipa FC Po Staremu, która zanotowała czwarty kolejny triumf i mozolnie pnie się w górę tabeli i aktualnie jest już na najniższym stopniu podium.

Obiecujący początek

Pierwsze minuty spotkania były bardzo obiecujące i nic nie zwiastowało tego, że liczbę ciekawych akcji w tym meczu będzie można po końcowym gwizdku policzyć na palcach jednej ręki. Niedługo po rozpoczęciu gry FC Po Staremu wykonywało rzut rożny. Piłkę z narożnika boiska dośrodkowywał Tomasz Wykurz, a w polu karnym idealnie nabiegł na nią Dawid Sokołowski i nie dał bramkarzowi FC Agudas żadnych szans na skuteczną interwencją. Było to pierwsze z trzech trafień Sokołowskiego w tym spotkaniu.

Bohater

Na to miano zasłużył bramkarz zwycięskiej drużyny - Aleksander Homel, który w końcowych fragmentach meczu zaliczył dwie kapitalne interwencje i uratował swojej ekipie trzy punkty. Najpierw wybronił strzał Norberta Szczypczyka z rzutu wolnego, a chwilę później sparował kolejne trudne uderzenie tego zawodnika, po którym zabrzmiał gwizdek kończący to spotkanie.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=f1Ol5LjFLXs

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!