Sędzia:
-
Video:
Sensacji nie było
Po zeszłotygodniowej porażce Chłopców do Bicia, Krupiński Pompy awansowały na pierwsze miejsce w Lidze D1, mając jeden mecz rozegrany mniej od kontrkandydata do tytułu i można domniemywać, że pierwszego miejsca już nie opuszczą. Po raz kolejny aktualny lider nie miał problemów z zainkasowaniem trzech punktów i umocnił się na czele stawki.
Pod kontrolą
Zgodnie z przewidywaniami Krupiński Pompy od pierwszych minut przeważały, a wynik spotkania otworzył strzałem z dystansu Tomasz Stachniak. Jeszcze w pierwszej połowie hat-tricka skompletował Piotr Dębski i już do przerwy faworyt prowadził pewnie 4:0, a w drugiej części meczu obraz gry nie uległ zmianie. Krupiński Pompy nadal przeważyły, pewnie punktując rywala, a gdyby gracze lidera byli skuteczniejsi to mogliby pokusić się o kolejną dwucyfrówkę w sezonie.
Honorowa
Gracze Comarchu przekonali się, że do rywali ze ścisłej czołówki jeszcze trochę im brakuje, ale porażka z liderem, nawet wysoka, nie jest powodem do wstydu. W końcówce spotkania zespół ten zdobył honorową bramkę, a jej autorem był Rafał Cholewa i był to dopiero czwarty gol stracony przez Krupiński Pompy w tym sezonie.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=mzRwGJv-aF0
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.