Rafis

Rafis

Data:

06-10-2017 / 00:00

14 - 5

Sędzia:

-

Video:

KADROWE TARAPATY

Czarne chmury wciąż zbierają się nad głowami zawodników Valposiano. Legitymujący się zerowym dorobkiem punktowym beniaminek przybył na obiekt przy ulicy Parkowej w skromnym pięcioosobowym składzie, bez nominalnego bramkarza, którego zastąpił Tomasz Mianowski. Kiedy po kwadransie na obiekcie zjawił się spóźniony Kliś wydawało się, że obie drużyny powalczą do końca w komplecie. Plan ten pokrzyżował Sydorchuk, który oglądając jeszcze w pierwszej połowie czerwoną kartkę sprawił, że Valposiano znów musiało walczyć w liczebnym osłabieniu.

DARAŻ TO ZA MAŁO

Z dobrej strony w szeregach Valposiano pokazał się Mateusz Daraż. Zawodnik ten zdobył dla swojego zespołu aż cztery bramki niwelując rozmiary wysokiej porażki. Gracz Valposiano nie znalazł jednak wsparcia wśród swoich współpartnerów, którzy nie mogli znaleźć sposobu na poradzenie sobie z defensywą Rafisu. W szeregach teamu Bojanowicza wzorowo wręcz układała się ofensywna współpraca, która sprawiła, że aż trzech graczy pokusiło się w piątkowy wieczór o co najmniej hattricka.

POWTÓRKA Z ROZRYWKI

W ostatecznym rozrachunku Rafis odnosi pewne i przekonujące zwycięstwo, które pozwala pozostać mu w ścisłej czołówce Ligi A. Ze świetnej strony w szeregach triumfatora pokazali się Cyganek i Wołowski. „Byki Bojana” po prawie dwóch tygodniach przerwy po raz drugi z rzędu opuszczają obiekt jako zwycięzcy aplikując przeciwnikowi dwucyfrową liczbę goli. Co więcej, dokładnie takim samym rezultatem zakończyło się ich ostatnie starcie z GDA Investment. Czy i teraz mocna i doświadczona ekipa „z kwitkiem” odprawi Sław-Mont?

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=_eBM9Wq42Lc

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!