Sędzia:
-
Video:
Jednostronna połowa
Znakomicie prezentowała się Vittoria w pierwszej połowie meczu. Grając z polotem konstruowała kolejne ataki, będąc przy tym skuteczna, głownie za sprawą świetnie dysponowanego Polaka, autora czterech trafień. Rogue w tej części gry nie miał za wiele do powiedzenia przegrywając 0:5
Pozwolili uwierzyć
Początek drugiej odsłony nie wskazywał jeszcze na nagłą zmianę obrazu gry, ale z pomocą przyszli gracze Vittorii, a konkretnie Adrian Cerek. To właśnie jego strata na własnej połowie pozwoliła Rogue strzelić pierwszą bramkę i uwierzyć w skuteczny pościg. Vittoria z kolei była już pewna swego i chyba zlekceważyła nabierającego wiatru w żagle rywala.
Nieudany pościg
Między 43 a 47 minutą Rogue trafił do bramki Vittorii dwukrotnie zmniejszając dystans dwóch trafień i mając zapewne nadzieję na pójście za ciosem. Z odsieczą Vittorii przybył ponownie Polak, który zdobył swojego piątego gola w meczu odbierając tym samym "Niebieskim" resztki nadziei na zdobycie choćby punktu. Co prawda Rogue jeszcze raz pokonał Marusińskiego, ale było to już tylko trafienie na otarcie łez.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=k5O__d4hSpM
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.