Sędzia:
-
Video:
Jednym pech, drugim szczęście
Zgodnie z przewidywaniami rezultat potyczki otwarli Bad Boys. Stało się tak w siódmej minucie za sprawą celnego uderzenia Jakuba Smagły. Dało się zauważyć, że on i jego współpartnerzy są lepsi piłkarsko, ale dzięki walecznej postawie, gracze Pakerbox.pl nawiązywali skuteczną rywalizację. Zostało to nagrodzone w 12 i 15 minucie, gdy dwie bramki pozwoliły im wyjść na prowadzenie. W obu przypadkach sporo do powiedzenia miał lewy słupek broniącego Łukasza Rupy, który grał na niekorzyść tego golkipera. O ile przy drugim golu - Sławomira Morawskiego - bramkarz mógł tylko odprowadzić futbolówkę wzrokiem, to przy strzale na 1:1 odrobinę za krótka okazała się ręka rozpaczliwie szybującego Rupy, bowiem sparował on piłkę w kierunku słupka, ale ta i tak zdążyła przekroczyć potem linię bramkową.
Zagrali swoje
Oddając boiskowemu losowi, także Boys nieco farta mieli przy swojej drugiej bramce. Niepewną interwencję golkipera wykorzystał Dawid Rupa, chociaż rywale dopatrywali się przy tym wykończeniu faulu. Następnie, wraz z upływem drugiej odsłony gra stawała się coraz mniej wyrównana. Ekipa w srebrnych trykotach stopniowo punktowała przeciwnika, by w końcówce go dobić, uzyskując wysoką wygraną.
Bajeczny drybling
Fantastyczną indywidualną akcją w 44 minucie popisał się młodszy z braci Rupów. Grający w formacji ofensywnej Dawid po przejęciu futbolówki popędził w kierunku pola karnego, zostawiając w tyle rywala, a następnie stojąc przed dwoma kolejnymi, wymanewrował także ich, jednemu z nich zakładając bezczelną "siatkę". Po tym dryblingu pozostało już jedynie uderzyć obok bezradnego bramkarza oraz odebrać gratulacje kolegów, także będących pod wrażeniem indywidualnych umiejętności strzelca.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=qU-kzZV_VwY
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.