Powinni prowadzić

W pierwszej połowie co prawda nie padła żadna bramka, ale dobrych okazji do otwarcia wyniku nie brakowało. Inicjatywa w tej części gry należała do "Ostrych Byków", które jednak nie potrafiły udokumentować przewagi golem. Na ich drodze stawał bowiem bramkarz ISTV, który w pierwszych 25 minutach popisał się kilkoma rewelacyjnymi interwencjami i to głównie dzięki jego staraniom ISTV schodziło na przerwę remisując.

Odpalili

W pierwszej części gry bramek zabrakło, ale sypnęło nimi na początku drugiej odsłony spotkania. Niedługo po wznowieniu gry na prowadzenie wyprowadził "Ostre Byki" Łukasz Bujas. Na odpowiedź ISTV nie trzeba było długo czekać, albowiem już po niespełna dwóch minutach stan rywalizacji wyrównał Miszczyk. Chwilę potem w odstępie niecałej minuty dwa trafienia zanotował Kamiński i przewaga zespołu FC Agudas de los Toros urosła do dwóch goli, ale można było mieć nadzieję, że rywale zrobią wszystko, aby powstałą różnicę zniwelować.

Próbowali

Zawodnicy ISTV rzeczywiście dążyli do odrobienia strat, ale przeciwnicy postawili zasieki na własnej połowie, byli dobrze zorganizowani w obronie, w której ciężko było znaleźć w niej lukę. W dodatku w 37 minucie prowadzenie FC Agudas podwyższył Bujas i kolejna porażka ISTV Sport w sezonie stawała się coraz bardziej realna. Na trzy minuty przed końcem swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił Miszczyk, ale było to wszystko na co stać było ISTV. Tuż przed końcowym gwizdkiem rywali dobił jeszcze Bujas, który tym samym skompletował hattricka.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Vg6jW7fhMTI

Link do galerii w "Zdjęcia Google"