Bezbarwny początek

Ciężko napisać cokolwiek ciekawego o początku tego spotkania. Oba zespoły bardzo wolno w nie weszły, co widać było po małej ilości sytuacji oraz leniwym tempie rozgrywania piłki. Dopiero w 21. minucie Maciej Stanowski wykorzystał świetne podanie bramkarza i skierował piłkę do bramki, dając przed przerwą prowadzenie Ecolabowi.

Dominacja Nienazwanych

Cios w końcówce pierwszej połowy podziałał na Nienazwanych jak kubeł zimnej wody. Po przerwie momentalnie ruszyli do ataku, co przy większej skuteczności dało efekty w postaci trafień do bramki rywali.

Kuriozalne błędy bramkarskie

Końcówka spotkania przyniosła z pewnością wiele emocji. Najpierw fatalny błąd popełnił bramkarz Ecolabu, który stracił piłkę przed polem karnym i mógł tylko oglądać jak ta wpada do jego bramki. Chwilę później goalkeeperowi Nienazwanych futbolówka wyślizgnęła się z rąk wlatując do bramki między jego nogami. Błędy te nie miały jednak dużego wpływu na przebieg spotkania. Nienazwani pewnie wygrali 5:2.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=N3duchyHRv4

Link do galerii w "Zdjęcia Google"