Comarch

Comarch

Data:

20-09-2017 / 00:00

3 - 2

Sędzia:

-

Video:

Jak na lekarstwo

W pierwszej połowie mecz był dość senny, z boiska wiało nudą, a sytuacji bramkowych z obu stron było jak na lekarstwo, nie może zatem dziwić fakt, że do przerwy wynik spotkania był bezbramkowy. Obie drużyny próbowały kilka razy zaskoczyć bramkarzy rywali strzałami z dystansu, ale trudno mówić o stuprocentowych okazjach i dopiero w drugiej połowie mecz nieco nabrał rumieńców.

Bliźniacze bramki

Impas strzelecki został przerwany dopiero po pół godzinie gry, gdy Comarch wyszedł na prowadzenie, po tym jak jeden z zawodników w białej koszulce wykorzystał niecelne podanie rywala. Grande Bande doprowadziło do remisu po bliźniaczym golu, również wynikającym z błędu w obronie i stracie pod własną bramką przeciwnika. Później obie drużyny trafiły jeszcze po razie i o końcowym wyniku zadecydowała akcja z ostatnich minut meczu.

Na wagę zwycięstwa

Comarch przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść w samej końcówce spotkania, gdy Krzysztof Ciuśniak wyłożył jak na tacy piłkę Tomaszowi Pałetko, a ten wykorzystał "patelnię" i pewnym strzałem do pustej bramki zdobył gola na wagę zwycięstwa. Dla tej drużyny to drugie zwycięstwo w sezonie, z kolei Grand Parade znów może mówić o pechu, gdyż trzy z czterech jesiennych porażek zespół ten poniósł różnicą jednego gola.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=n0QaJLnInIQ

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!