Działo się

Starcie OlszyII z UBSem Kraków od pierwszej do ostatniej minuty mogło się podobać. Zawodnicy obu ekip przez 50 minut utrzymali wysokie tempo gry, raz za razem stwarzając dogodne okazje pod jedną bądź drugą bramką. Remis wydaje się być wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym.

Gonili wynik

Już w 5 minucie UBS Kraków wyszedł na prowadzenie za sprawą bramki Marcina Raczyńskiego, zdobytej strzałem z rzutu wolnego. Mecz więc nie rozpoczął się po myśli zawodników w żółtych strojach, którzy od początku musieli gonić wynik. Chociaż nie ustępowali rywalom, to jednak ani razu w tym spotkaniu nie udało im się wyjść na prowadzenie, a kilkukrotnie "skórę" ratował im Marek Zebura, który zanotował dobry występ między słupkami OlszyII.

Brakowało skuteczności

Chociaż w meczu tym padło aż dziesięć bramek, to żadna ze stron nie może być zadowolona ze swojej skuteczności. Okazji do strzelenia większej ilości goli bowiem nie brakowało, ale zawodziła precyzja lub brak zimnej krwi przy wykańczaniu akcji.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=d_coCmzk3n4 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"