Po razie na początku

W ciekawie zapowiadającym się meczu dwóch zespołów, które całkiem dobrze weszły w sezon nie musieliśmy długo czekać na otwarcie bramkowego konta. Najpierw w 4 minucie trafił dla Wybrzeża Hąc, jednak odpowiedź Haft kompu była niemal natychmiastowa, bowiem już w 6 minucie mieliśmy remis 1:1 za sprawą Nowaka. Na przerwę z minimalnym prowadzeniem schodziło jednak Wybrzeże dzięki bramce Szpilki.

Połowiczna powtórka

Druga część gry rozpoczęła się podobnie, jak pierwsza, bo od gola dla WKS-u. Tym razem jednak zawodnicy w białych koszulkach zachowali odpowiednią koncentrację i nie pozwolili rywalom na szybką odpowiedź. Ta nadeszła dopiero 10 minut później, kiedy to Haft komp złapał kontakt po bramce Barana. Mogło się wydawać, że gol ten natchnie graczy w brązowych koszulkach do huraganowych ataków mających na celu doprowadzenie do remisu, ale nic takiego nie miało miejsca. Co więcej w końcówce dobił Haft komp Kamil Zawiliński ustalając wynik meczu na 4:2 dla WKSu.

9 oczek

Zwycięstwo WKS-u oznacza, że obie drużyny zrównały się punktami i mają na koncie po 9 oczek. W lepszej sytuacji jest jednak zwycięska ekipa, która rozegrała jedno spotkanie mniej i ma na koncie tylko jedną porażkę. Haft komp przegrał właśnie drugi raz z rzędu, drugi raz tracąc dokładnie cztery gole.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=H--C8L4-ApY

Link do galerii w "Zdjęcia Google"