Odbić się od dna

Nie tak początek sezonu wyobrażali sobie gracze Victorii. Spadkowicz z Ligi B przegrał 3 mecze i musi bić się kolejny sezon o utrzymanie. Po drugiej stronie stanął beniaminek ligi, czyli Inter, który również musi zacząć punktować. To zapowiadało duże emocje, bo żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać i przebieg meczu tylko to potwierdził.

Przewaga nie pomogła

Od początku dużo lepiej prezentowali się zawodnicy Victorii. Dobrze operowali piłką, stwarzali sobie mnóstwo sytuacji i prezentowali wysoką kulturę gry, jednak brak skuteczności poskutkował tym, że nie wyszli na prowadzenie. To z kolei zapewnił Interowi Oskar Jarosz. Victoria wkrótce w zamieszaniu podbramkowym wyrównała, jednak to Inter prowadził do przerwy. Dwie kontry graczy beniaminka zakończyły się golami i Victoria mimo przewagi musiała myśleć o pogoni za wynikiem.

Popis Interu

Druga połowa gry to popis graczy beniaminka. Inter grał mądrze w obronie i bardzo skutecznie w ataku. Duża w tym zasługa Oskara Jarosza, który strzelił trzy bramki i był najlepszy na boisku. Victoria była nieskuteczna, a na dodatek w ich szeregi wkradła się nerwowość, co powodowało dużą liczbę fauli.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Wep2_7RsKsc

Link do galerii w "Zdjęcia Google"