Gramy Swoje

Gramy Swoje

Data:

22-09-2017 / 00:00

3 - 5

Sędzia:

-

Video:

Do zapomnienia

Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji, a z boiska przez długie fragmenty gry wiało nudą. W zasadzie ta odsłona meczu mogłaby pójść całkiem w zapomnienie, gdyby nie bramka, która padła tu przed jej końcem. Gola do szatni, dającego prowadzenie Korkociagom strzelił Nazar Mykhailynyn i dopiero ta bramka sprawiła, że pojedynek ten nabrał nieco rumieńców.

Bez Stachela ani rusz

W drugiej połowie mecz się ożywił, a niedługo po wznowieniu gry do wyrównania doprowadził, gościnnie grający w barwach Zabankuj, Piotr Englert. Co ciekawe, bramka ta padła, gdy zespół ten grał w osłabieniu, a kiedy tylko siły na boisku się wyrównały, Korkociagi natychmiast odzyskały prowadzenie, które następnie udało się podwyższyć. W piątkowy wieczór na boisku przy Parkowej zabrakło Sebastiana Stachela i absencja czołowego snajpera była aż nadto widoczna w drużynie Zabankuj, która zaczęła strzelać zbyt późno, by doprowadzić choćby do wyrównania.

Po raz trzeci

Korkociagi zaczynają wyrastać powoli na rewelację Ligi B2, bowiem beniaminek wygrał już trzeci mecz z rzędu, a ogrywając jednego z kandydatów do medali pokazał, że każdy rywal musi się z nim liczyć. Jak na razie sposób na zespół Jacka Gabrysia znalazł tylko lider CA Sharks. W odmiennych nastrojach muszą być zawodnicy Zabankuj, którzy przegrali trzeci kolejny mecz z rzędu i chyba marzenia o awansie trzeba będzie odłożyć co najmniej na wiosenny sezon, zwłaszcza, że następnymi rywalami tego zespołu będą Amber i Maestro.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=UklKXD67_D8 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!