Sędzia:
-
Video:
ZBYT KRÓTKI ZRYW
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami pierwsze minuty czwartkowej potyczki należały do wyżej notowanego CA Sharks, które przejęło boiskową inicjatywę i szybko zdobyło dwubramkowe prowadzenie, za sprawą goli Tkachuka i Kordeusza. Al Capone pomimo trudnej sytuacji nie złożyło broni i szybko odrobiło poniesione straty. Kiedy wydawało się, że oba teamy na zasłużoną przerwę udadzą się przy remisowym rezultacie sposób na pokonanie Buduły znalazł Tabor zapewniając faworytowi minimalną zaliczkę.
AMBITNIE WALCZYLI
Pomimo niekorzystnego rezultatu i wciąż zerowego punktowego dorobku tanio skóry nie zamierzali sprzedać zawodnicy Al Capone. Gracze w czarnych koszulkach drugą część gry rozpoczęli ze sporym animuszem szukając okazji do wyrównania. Starania te nagrodzone zostały na kwadrans przed końcem, a gol dobrze grającego tego dnia Radosława Dudka dawał nadzieję na upragnione przełamanie i opuszczenie ostatniej lokaty.
ROZSTRZYGNĘLI W KOŃCÓWCE
Prawdziwą strzelecką kanonadę w ostatnich minutach gry urządzili sobie tego dnia świetnie grający zawodnicy w niebieskich koszulkach. "Rekiny" raz po raz nękały defensywę Al Capone skrupulatnie pozbawiając ją złudzeń o korzystnym wyniku. Prym w ofensywnych poczynaniach wiódł gracz spotkania Jacek Kuta, który w czwartkowy wieczór zdobył dwie bramki. Tym samym CA Sharks wygrywa po raz piąty z rzędu i jest jedyną ekipą w Lidze B2, która nie straciła jeszcze nawet punktu.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=cJQG-gy6ySc
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.