Bocca przeważała

Zespół Bokki znacznie lepiej wszedł w to spotkanie. Zawodnicy tego zespołu byli głównymi dyrygentami w trakcie pierwszej części meczu, prowadzili grę i stwarzali sobie sytuacje bramkowe. Wynik 3:0 do przerwy nie dziwi ani trochę.

Pobudka

Wydawało się, że po pierwszych 25 minutach spotkanie jest rozstrzygnięte. A jednak. W drugiej połowie role się dość niespodziewanie odwróciły. Amadeus przystąpił bowiem do odrabiania strat, a na kilka minut przed końcowym gwizdkiem Amadeus prowadził już nawet dwoma bramkami.

Zabawa w Suareza

W końcowe spotkania doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Michał Siatka z Amadeusa pomógł swojemu, przelobowanemu przez jednego z rywali, bramkarzowi wybijając piłkę ręką z linii bramkowej. Za ten czyn zawodnik wyleciał z boiska, zaś chwilę później Bocca pewnie wykorzystała rzut karny. Grając w przewadze, Bocca odrobiła rzutem na taśmę straty doprowadzając do remisu 6:6.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=H5WMjvSJZQE

Link do galerii w "Zdjęcia Google"