Weldbud bezsilny

Drużyna Weldbudu, mając w składzie swojego asa Marka Rapacza, pewnie weszła w to spotkanie, próbując zdominować rywala. Przypominało to jednak bicie głową w mur. Kolejne ataki rozbijały się o świetnie przygotowaną defensywę FC Po 40-tce. Weldbud, który słynął ze skuteczności, tym razem potrzebował niemal całego spotkania aby trafić do siatki rywali.

Gra z kontry kluczowa

FC Po 40-stce zaskoczyli taktyką na to spotkanie. Dali sobie narzucić tempo spotkania przez Weldbud, próbując swoich szans w przechwytach i natychmiastowych kontrach. Założenia te okazały się kluczem do wygranej. FC Po 40-tce wyprowadzali zabójcze kontraataki i skutecznie kierowali piłkę do siatki rywala.

Bramkarz w niecodziennej roli

Bezsilność w ataku Weldbudu była powodem sportowej złości golkipera zespołu. Bartłomiej Wygaś, bo o nim mowa, w końcówce spotkania wyszedł z piłką z własnego pola karnego i pięknym strzałem z dystansu pokonał bramkarza FC Po 40-stce. Trafienie jednak nie zmotywowało reszty zespołu do ataku. W ostatniej minucie Weldbud został dobity przez snajpera FC Po 40-stce, Mateusza Skotnicznego konczącego środowe starcie z dorobkiem czterech trafień.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=s3QeVmW5FDU

Link do galerii w "Zdjęcia Google"