Sędzia:
-
Video:
Raport meczowy
Wyczekiwanie na błędy
Aktualnie zbliżone potencjały obu ekip kazały przypuszczać, że będziemy świadkami wyrównanej potyczki. Ta przepowiednia okazała się całkowicie prawdziwa, bo oglądaliśmy zawody, których wynik trudny był do przewidzenia. Wobec poprawnej postawy przeciwnika, jedni i drudzy chcieli wykorzystywać pomyłki, które w futbolu zawsze przecież mogą się przytrafić. Z takiego właśnie prezentu w 4 minucie skorzystał Paweł Małachowski. Nowo zgłoszony gracz Wybrzeża zabrał piłkę obrońcy, który się pogubił, po czym wygrał pojedynek oko w oko z Tomaszem Siemkiem.
Kalejdoskop zdarzeń
To nie mogła być jednak zapowiedź wyścigu po pewny triumf. EmiTel miał w tym meczu sporo do powiedzenia, więc bramka wyrównująca nie była zaskoczeniem. Zaskoczeniem było to, że po jej uzyskaniu w 11 minucie przez Marcina Sienkę, zaledwie kilkanaście sekund za ciosem poszedł Rafał Socha, więc to gracze w niebieskich trykotach prowadzili. Sześć minut później wyrównało z kolei WKS, a tuż przed przerwą drugie prowadzenie w meczu dał mu Łukasz Stysiński. Kłopot w tym, że prawie natychmiast, jeszcze przed sygnałem kończącym odsłonę, Socha doprowadził do stanu 3:3.
Wziął na swoje barki
Po zamianie stron odbiór meczu był podobny. Teamy szukały kolejnego wyjścia na jakiekolwiek prowadzenie. Ta sztuka udała się w 36 minucie Małachowskiemu, który wykorzystał dogranie od Kamila Zawilińskiego. I właśnie ta druga postać okazała się kluczową dla dalszych losów rywalizacji. Wybrzeże Klatki Schodowej zwarło szyki w obronie (mając też nieco szczęścia), a architektem gry ofensywnej był właśnie Zawiliński, który wykorzystując swoją dynamikę zanotował następną asystę, przy bramce Macieja Pęcaka, a na niecałe dwie minuty przed końcem samemu koronując dobry występ swoją drugą skuteczną próbą. U oponentów odpowiedział zaś Norbert Leśniak, lecz na pościg było już za późno.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=wEwWsvSQfew
Wybrzeże Klatki Schodowej
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
- | |
- | |
- | |
- | |
9 | |
- | |
- |