Rewanż wzięty

W zeszłym sezonie obie drużyny rywalizowały w jednej grupie Ligi D i choć na mecie rozgrywek to Home Broker B sięgnął po srebrne medale, a Rafis po brązowe, to w bezpośrednim boju lepsza okazała się ta druga drużyna. Wynik tamtego spotkania miał kluczowe znacznie dla układu górnej części tabeli, bowiem w dużej mierze zadecydował o braku mistrzostwa dla zespołu Jakuba Dobosza. Kilka miesięcy później pojawiła się więc okazja do rewanżu i jak się okazało Home Broker odkuł się za wiosenną porażkę.

Rozstrzygnięcie do przerwy

Losy spotkania rozstrzygnęły się właściwie już w pierwszej połowie meczu. Home Broker od pierwszych minut był stroną przeważającą, grając z dużą determinacją i wolą wzięcia rewanżu za wspomnianą porażkę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Rafis B został właściwe przed przerwą wypunktowany, bowiem rywal prowadził po pierwszej odsłonie meczu 5:0. Co gorsza, gracze z Kazimierzy Wielkiej nie potrafili wykorzystać nawet tak doskonałej szansy na zdobycie gola jak rzut karny.

Na fali

Druga połowa miało już nieco bardziej wyrównany przebieg, a mający korzystny wynik Home Broker B grał spokojnie, wyprowadzając groźne kontry. Ostatecznie, zespół utrzymał pięciobramkową przewagę wywalczoną przed przerwą, a Rafis B pokusił się o honorowe trafienia w końcówce spotkania, gdy dublet ustrzelił Michał Bojanowicz. Home Broker B wygrał czwarty mecz z rzędu i zajmuje obecnie fotel lidera, a prezentowana forma pokazuje, że drużyna wyraźnie jest na fali i zapewne będzie jeszcze chciała pójść za ciosem w kolejnych spotkaniach.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=UM36grVhHgc 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"