Trafił swój na swego

Nie pomylili się ci, którzy wieszczyli że spotkanie Januszy Futbolu z nowo zgłoszonym do Futbolowej Ligi Szóstek Grand Parade będzie interesującym widowiskiem. Debiutanci chcieli zdominować rywala grając szybko i już po 120 sekundach wyszli na prowadzenie za sprawą Wojciecha Kuźmy. Przeciwnicy jednakże odpowiedzieli doświadczeniem (całkiem przecież niezłym - to czwarty sezon JF w FLS), bo kilka minut później wyrównał Błażej Dawid.

Klincz

W 15 minucie potyczki pierwsze prowadzenie uzyskali Janusze. Po akcji prawą stroną, nie zapowiadające niczego większego uderzenie oddał Dawid Strecker, które dość zaskakująco wylądowało przy lewym słupku bramki GP. Riposty doczekaliśmy się po następnych pięciu minutach. Do remisu 2:2 doprowadził Kuźma. To trafienie na długi czas "zblokowało" wynik, wobec czego każde końcowe rozstrzygnięcie było realne.

W poszukiwaniu zwycięstwa

Wraz z upływem drugiej połowy wydawało się, że przewagę zaczyna zdobywać drużyna Grand Parade. Dwoił się i troił m.in. Mateusz Skrzypek, który wykorzystując swoją szybkość i nieustępliwość potrafił zatrzymywać Streckera czy samemu rozpoczynać dobre kontrakcje. Tymczasem na trzy minuty przed kończącym gwizdkiem bohaterem został człowiek z przeciwnego obozu. Jakub Rawski, bo o nim mowa, posłał "szczura" ze skraju pola karnego, po czym futbolówka zatrzepotała w lewym dolnym rogu, dając ogromną radość sobie, kolegom, kibicom. Jego team dotrwał z minimalną przewagą do finału, tym samym - nie pierwszy już raz - udanie inaugurując nowe rozgrywki.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=FH1qfNugtJA

Link do galerii w "Zdjęcia Google"